PGNiG Energia planuje zainwestować w biogazownie jeszcze w tym roku

Spółka chce tłoczyć biogaz do gazociągów. Projekt biogazowni, wyposażonej w system uzdatniania gazu, jest w analizowany. Jeśli inwestycja bedzie opłacalna, jej realizacja jest możliwa w przeciągu roku.

 – PGNiG w pierwszej kolejności chciałoby przeprowadzić taki pilotaż, który pozwoliłby na zatłaczanie biogazu z biogazowni do gazociągu. Chcielibyśmy, żeby była to biogazownia 1-2 MW, która zamiast jednostki kogeneracyjnej na końcu miałaby system uzdatniania, uszlachetniania tego gazu i wprowadzania go do gazociągu – wyjaśnia Krzysztof Kowalski, członek zarządu PGNiG Energia.

Chociaż spółka chciałaby jak najszybciej rozpocząć realizację projektu, musi czekać na rezultaty analiz.

 – Myślę, że to jest kwestia tego roku: 2012 i 2013 – prognozuje Krzysztof Kowalski.

I dodaje, że inwestycja przede wszystkim musi być uzasadniona ekonomicznie. Podobne instalacje funkcjonują w Niemczech. W Polsce byłby to pierwszy tego typu projekt.

 – Chcielibyśmy, żeby taki system powstał jako pierwszy, w PGNiG Energia. Wówczas inni inwestorzy mogliby wykorzystać te doświadczenia, które my przerobimy przy tym projekcie. Trzeba pamiętać o warunkach przyłączenia do tego gazociągu. Zdajemy sobie sprawę, że gaz wprowadzony do tego systemu naprawdę musi być uszlachetniony i uzdatniony – mówi członek zarządu spółki.

Krzysztof Kowalski na Polskim Kongresie Gospodarczym podkreślił, że odbiorcą biogazu byłaby któraś ze spółek kapitałowych PGNiG. Ale w przyszłości jest możliwe, żeby byli to inni odbiorcy przemysłowi i indywidualni.

 – Jeżeli mówimy o przesyle, to rzeczywiście projekt można przebudować w ten sposób, że my wprowadzamy biogaz w miejscowości X, a zostanie on odebrany w miejscowości Y przez małą ciepłownię, elektrociepłownię czy układ kogeneracyjny, który jest np. w jakimś zakładzie mięsnym. Nasze prawo w tym kierunku się rozwija, ale dziś wiemy, że to nie jest jeszcze takie proste i łatwe – zaznacza Krzysztof Kowalski.

Dodaj komentarz